To były inne czasy, motoryzacja nie była tak rozwinięta. Duży fiat też nie miał z tyłu Przynajmniej ten mój. Trabant 601 - ten mój z 90 roku też nie ma pasów z tyłu
Trabolo w Georgii
Moderator: Mod Team
Re: Trabolo w Georgii
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
Re: Trabolo w Georgii
a na kiego grzyba Ci te pasy z tylu? Bedziesz wozil ludzi bez nog lub dzieci na tylnym siedzeniu?
Ja pamietam ze jak Syn ze mna smigal w 601 to montowalem fotelik na przednim siedzeniu i bylo git. Z tylu siedziala czasami moja Zonka ale niestety bokiem do kierunku jazdy bo inaczej nie bylo zbyt komfortowo (wersja sedan). I dodam ze to bylo na poczatku lat 2000. Teraz jak chcialbym zabrac kogos na tylnym fotelu to bez pasow i tyle. Jak sie policja czepnie to powiem ze pojazd nie mial fabrycznie montowanych pasow z tylu i tyle. Tzn tak jest tu w US bo w Polsce to sie przyczepi policja do wszystkiego.
Ja pamietam ze jak Syn ze mna smigal w 601 to montowalem fotelik na przednim siedzeniu i bylo git. Z tylu siedziala czasami moja Zonka ale niestety bokiem do kierunku jazdy bo inaczej nie bylo zbyt komfortowo (wersja sedan). I dodam ze to bylo na poczatku lat 2000. Teraz jak chcialbym zabrac kogos na tylnym fotelu to bez pasow i tyle. Jak sie policja czepnie to powiem ze pojazd nie mial fabrycznie montowanych pasow z tylu i tyle. Tzn tak jest tu w US bo w Polsce to sie przyczepi policja do wszystkiego.
1991 Trabant 1.1 (w remoncie)
Re: Trabolo w Georgii
125p mógł mieć już miejsca na pasy, jedynie samych pasów nie zakładali. Tak było w BISie czy Wartburgu.
A mi pasy, tak normalnie, to po nic, ale fotelik by wypadało jakoś uwiązać. Z przodu nawet w Wartburgu niewygodnie, bo zwyczajnie zawadza, ciągle trzeba go zakładać i zdejmować. W Trabancie jest jeszcze gorzej, bo wtedy wejście na tył jest jedynie od strony kierowcy. A skoro jest okazja to można coś pomyśleć.
Na początku lat 2000 jeździłem w 601 rodziców z tyłu w foteliku. Pas był jakoś tam do czegoś dokręcony, działało, żyję. A policję i przydługą dyskusję o pasach z tyłu mam już za sobą. Dobrze, że w nocy nie zauważyli braku prawego lusterka, bo bym do rana się z nimi wykłócał...
A mi pasy, tak normalnie, to po nic, ale fotelik by wypadało jakoś uwiązać. Z przodu nawet w Wartburgu niewygodnie, bo zwyczajnie zawadza, ciągle trzeba go zakładać i zdejmować. W Trabancie jest jeszcze gorzej, bo wtedy wejście na tył jest jedynie od strony kierowcy. A skoro jest okazja to można coś pomyśleć.
Na początku lat 2000 jeździłem w 601 rodziców z tyłu w foteliku. Pas był jakoś tam do czegoś dokręcony, działało, żyję. A policję i przydługą dyskusję o pasach z tyłu mam już za sobą. Dobrze, że w nocy nie zauważyli braku prawego lusterka, bo bym do rana się z nimi wykłócał...
Poszukuję kontaktu z panem inż. Stefanem Smoliczem lub książki "Moje Trabanty 1963-2000" jego autorstwa. Osoby mogące mi pomóc proszone są o kontakt przez PW lub gdziekolwiek na forum.
Re: Trabolo w Georgii
w razie co mam tez takie cudo gdzie o tylne siedzenie i pasy martwic sie nie musze
1991 Trabant 1.1 (w remoncie)
Re: Trabolo w Georgii
A no może chce zadbać o bezpieczeństwo np. dziecka. Nic w tym złego, a wręcz ojcowska troska. Trabant wiadomo asem bezpieczeństwa nie jest, a czubów na polskich drogach nie brakuje. Ja sam raczej nie wybrałbym się w podróż trabantem ze swoją 5 miesięczną córką...kamyk63kj pisze: ↑2021-03-23, 15:00 a na kiego grzyba Ci te pasy z tylu? Bedziesz wozil ludzi bez nog lub dzieci na tylnym siedzeniu?
Ja pamietam ze jak Syn ze mna smigal w 601 to montowalem fotelik na przednim siedzeniu i bylo git. Z tylu siedziala czasami moja Zonka ale niestety bokiem do kierunku jazdy bo inaczej nie bylo zbyt komfortowo (wersja sedan). I dodam ze to bylo na poczatku lat 2000. Teraz jak chcialbym zabrac kogos na tylnym fotelu to bez pasow i tyle. Jak sie policja czepnie to powiem ze pojazd nie mial fabrycznie montowanych pasow z tylu i tyle. Tzn tak jest tu w US bo w Polsce to sie przyczepi policja do wszystkiego.
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
Re: Trabolo w Georgii
1991 Trabant 1.1 (w remoncie)
Re: Trabolo w Georgii
Akurat o bezpieczeństwie Trabanta mam zupełnie inne, bardzo pozytywne zdanie.
Polecam przeczytać: http://cartoontrabant.pl/dokumentacje/t ... _crash.pdf
Polecam przeczytać: http://cartoontrabant.pl/dokumentacje/t ... _crash.pdf
Poszukuję kontaktu z panem inż. Stefanem Smoliczem lub książki "Moje Trabanty 1963-2000" jego autorstwa. Osoby mogące mi pomóc proszone są o kontakt przez PW lub gdziekolwiek na forum.
Re: Trabolo w Georgii
pomalowane i odebrane. czas zajac sie skladaniem
1991 Trabant 1.1 (w remoncie)
Re: Trabolo w Georgii
Bardzo ciekawy kolor, gratulacje! Był malowany razem ze zderzakami?
Re: Trabolo w Georgii
dzieki. zderzaki byly malowane osobno a dopiero pozniej zalozone w zasadzie tylko do zdjecia bo i tak do montazu chce je zdjac zeby sie nie zniszczyly.
1991 Trabant 1.1 (w remoncie)